sobota, 19 września 2009

Pierwsze obozwanie :)

Drodzy czytelnicy! Wczoraj z Milusią i Agusią wybrałyśmy się na obozowanie! Tak, to był mój pomysł :) Więc przez 2 godziny pysznie się bawiłyśmy. Oto relacja :D
Najpierw rzecz jasna poszłyśmy po przedmioty i żarełko ;)

No to bierzcie co chcecie, odradzam słodkości,
najwyżej krakersy.

Kurczee.
Nie! Kurczaka nie.
Ale on jest dobry!
A mogę Tortille?

Na twoją odpowiedzialność xP

Zaszłyśmy na wulkan przez...basen. Milka i Aga się zmoczyły, wpadając przez przypadek do
basenu, tak i więc przystałyśmy przy wulkanie, by się wysuszyć. Tam natomiast Milusia karmiła Age jogurtem. Zamiłowanie do jogurtów, ahh, ale ja i tak nadal uwielbiam dżem...

Tak więc, gdy skończyły z jogurtem, powędrowałyśmy do lasu i rozścieliłyśmy śpiwory. Słońce tam nie dosięgało więc wyszłyśmy na bardziej otwarty teren. Tam śpiewałyśmy i nuciłyśmy piosenki. Ja zaśpiewałam o jeżu :)

Milusia, jak to ona, zaśpiewała o jogurcie. Bardzo fajna piosenka o jogurcie, czemu nie wpadła na to by zaśpiewać o Jogobelli...

I Agusia zaśpiewała o Józku z bagien, czyli Jozin z Bazin po Polsku! :D

I wreszcie wróciłyśmy do lasku, w którym zasnęłyśmy, ale wcześniej opowiadałyśmy sobie straszne historie. Dżunkowi śnił się Dżunek, Milusi Jogurt a agusi pająk ;) Poszłyśmy do restauracji coś zjeść po wspaniałym obozie i tak się zakończył udany dzień.


W następną sobotę też coś zorganizuje...

1 komentarz:

  1. Siupcio !!!

    Tesh mnie kiedyŚŚ zaproś Dżuniek na jakieś fajne shpotkanko! xd

    -Panduleczka1, koleshanka Dżunka :P

    OdpowiedzUsuń